Ciało pani Ewy przez dwa tygodnie wisiało w stodole. Nie mogli go odnaleźć zięć i córka. Nie odnalazła policja i prokuratura, choć przeprowadziły oględziny gospodarstwa. To skonfliktowało dzieci z rodzeństwem zmarłej. Stanął zarzut o ukrywanie zwłok. Służby śledcze wyręczył dopiero jasnowidz.
Pitawal Radia Gdańsk: Jasnowidz z Człuchowa (RadioGdansk.pl)Jasnowidz Krzysztof Jackowski: Ludzie boją się tego, co wiem (Poranny.pl)